Polały się łzy

Każdy poniedziałek jest początkiem czegoś nowego. Nowy tydzień, nowe wyzwania...
w taki sposób zaczęłam swoją przemowę pożegnalną w Boys Town.
Tak. Zmieniłam ośrodek. Wczoraj oficjalnie zostawiłam część swojego serca 3km stąd. 

Gdzie teraz jestem? 
Jak dobrze wiecie pomagałam w dwóch placówkach. Boys Town i Bosco Boys Lang'ata. 
Decyzją wspólnoty, w której to ośrodku mieszkałam, zostałam poproszona o zdecydowanie się na jedną z nich. 
Burza myśli towarzyszyła mi przez cały ten czas. Bo jak mogę wybrać jedno miejsca a zostawić drugie? Jak mogę zostawić moich przyjaciół?
Jak wybrać pomiędzy dobrem a dobrem? 
Ta decyzja nie należała do łatwych. 

Płakałam, wiele płakałam. Myślałam, że nie będę...
Jednak nie miałam wyboru, musiałam tak postąpić.
Wybrałam miejsce, w którym pomaga się chłopakom ulicy. Takiego wolontariatu zawsze chciałam. 

Spakowałam wszystkie rzeczy, pościeliłam łóżko i ze łzami w oczach pożegnałam się ze wszystkimi. Moją ekipą w kuchni, krawcowymi, mechanikami, najlepszym kierowcą i przyjacielem, z księżmi, no i Kubą (wolontariuszem, z którym przyjechałam)

Nie rozumiem dlaczego tak właśnie się stało. Dlaczego musiałam wybierać...
Jednak wiem, że nie zawsze wszystko musze wiedzieć. 
Zostawiam to w rękach tego, który wszystko wie...

Wasza Dominika


























Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty